• Polecane strony
  • Indywidualnie dobrane zalecenia nawozowe dla łąk i pastwisk dla koni

Pracownia Permakultury

Najlepsza w Polsce strona o permakulturze, nawożeniu i lesnych ogrodach!

  • Reklama i współpraca
  • Polityka komentarzy
  • O mnie
  • O blogu
  • Kontakt
  • Polecane strony

Permakultura i opłacalność produkcji rolnej

Grudzień 21, 2009 by Permakulturnik Leave a Comment

Dzisiejszy post przerwie pasmo bardzo teoretycznych rozważań. Będzie dużo bardzo przyziemnych informacji – czyli o kasie:)

Zatem jak to jest z ta opłacalnością przy produkcji rolnej w permakulturze? Czy skoro plon główny jest niższy niż w uprawie konwencjonalnej, to automatycznie zysk jest mniejszy?

Niekoniecznie

Dlaczego niby „nie koniecznie” skoro mniej możemy sprzedać? Ponieważ minimalizujemy koszta. Jeśli sprytnie zaprojektujemy nasze gospodarstwo, to np odpadną nam koszty nawozów azotowych, których w zależności od rodzaju roślin uprawianych zużywa się do około 200kg na ha. Cena 1kg nawozu w przeliczeniu na czysty azot to 1,5 – 2 zł. Rocznie na ha daje to oszczędności rzędu 300-400 zł. Podobnie jest z wodą. Jeśli wykopiemy swale to nie będziemy musieli wydawać pieniędzy (lub zmniejszymy zapotrzebowanie)na nawadnianie naszych pól/sadów/lasów/pastwisk. Oprócz tego zmniejszy to erozję wodną, co dalej ograniczy potrzebę nawożenia.
Jeśli zadbamy o wzrost poziomu materii organicznej w glebie również polepszy się zaspokojenie potrzeb wodnych i odżywienie roślin (minerały będą utrzymywane przez humus). Wysoki poziom humusu to większa odporność gleby na ubicie, dzięki czemu nie musimy tak dużo orać – kolejne oszczędności, tym razem na paliwie i amortyzacji maszyn rolniczych. Zadbanie o to by było bogactwo różnych roślin dających nektar oraz o habitaty dla zwierząt sprawi, że różne owady, grzyby, zwierzęta będą działać jako chodzące selektywne pestycydy. Chemiczne pestycydy nie biorą się z powietrza – trzeba je kupić. To kolejna pozycja na której można zaoszczędzić prowadząc gospodarstwo permakulturowe.

Wymieniłem jak można zaoszczędzić pieniądze na pozyskiwaniu tylko jednego „plonu”. Dodatkowy dochód można mieć ze zbierania ziół, produkcji miodu, drewna, usług turystyczne. Warte uwagi, jest to, że osoba, której posiadłość zaprojektowana jest zgodnie z zasadami permakultury może ubiegać się o certyfikat uprawy ekologicznej. Zazwyczaj taki rolnik dostaje trochę więcej pieniędzy za swoje produkty niż rolnik nie posiadający certyfikatu. Szkoda tylko, że to „trochę więcej” które dostaje rolnik nie przekłada się na „trochę droższy” produkt w sklepie. Zazwyczaj cena takich produktów w sklepie jest kilkadziesiąt do kilkuset procent wyższa. Krwiożerczy kapitaliści jedni 😉

Permakultura nawołuje do tego by nie uprawiać tylko jednego plonu – jest to rozsądne również ze względów ekonomicznych. W uprawach monokulturowych łatwo o bardzo szybkie namnożenie się szkodników naszej uprawy – w końcu jedzenia mają pod dostatkiem. Może się przydarzyć nam właśnie taka gradacja szkodników, albo późny przymrozek. Nigdy nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka…

Nawet jeśli rok jest idealny do uprawy danej rośliny jest to paradoksalnie niedobre. Ponieważ dla innych producentów danego produktu ten rok również mógł być idealny więc jest dużo produktu na rynku. Duża podaż to spadek cen, co może sprawić, że i tak nie wyjdziemy na plus. W sytuacji gdy mamy zdywersyfikowaną (różnorodną) produkcję to i szkodniki nam tak nie groźne (jak jedno się nie uda, to inne na pewno tak). Również jesteśmy bardziej odporni na klęski urodzaju.

Minusem jest to, że będziemy musieli posiąść dodatkową wiedzę (np. o produkcji dodatkowych roślin). Uprawa monokulturowa jest w jakimś sensie łatwiejsza. Permakultura w Polsce to ciągle wielka nowość.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Wikipedii

Proszę zostaw komentarz, jestem ciekaw tego co myślisz, chętnie również odpowiem na Twoje pytanie.

RelatedPost

Jak można w Polsce zarobić w branży rolniczo-og...
Uprawa zbóz jednorocznych w Polsce bez orania. Me...
Uprawa ogrodu na wzór Indian.
Jak wyhodować wysokiej wartości drewno w systemi...

Filed Under: Uncategorized Tagged With: ekonomia, gleba, ochrona przed erozją, polikultura, projektowanie, woda

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Wesprzyj Permakulturnika, kup naturalny ekstrakt ze świńskiej tarczycy!

Real Thyroid (Natural desiccated Thyroid)

Wyszukiwarka








Najnowsze komentarze

  • Permakulturnik o Naturalny ekstrakt ze świńskiej tarczycy już w sprzedaży!
  • Aneta S o Naturalny ekstrakt ze świńskiej tarczycy już w sprzedaży!
  • cedric o Jadalne grzyby w ogrodzie i gospodarstwie permakulturowym cz.2
  • Permakulturnik o Jak kultura może wpłynąć na ograniczenie plonów.
  • Permakulturnik o Korona, kanibalizm, weganizm lub GMO!

Ostatnie wpisy

  • Jaki poziom minerałów (mikro i makroelementów) powinien być w glebie?
  • Dlaczego Twój kompost jest gówniany?
  • Korona, kanibalizm, weganizm lub GMO!
  • Nie takie straszne metale ciężkie… gdy ma się dostatek minerałów w diecie i glebie
  • Czy można przeżyć 2 tygodnie pod ziemią?
  • Wpływ miedzi na rośliny
  • Drogie, słone pyry robią karierę w Holandii

Indywidualnie dobrane zalecenia nawozowe dla pastwisk dla koni

Naturalny Lek na Niedoczynność Tarczycy!

Wpisy na dany temat:

agroleśnictwo akwakultura biologiczna ochrona biurokracja biznes Brix budownictwo desakralizacja dieta ekologia ekonomia energia odnawialna etyka filozofia gildie gleba grzyby historia kompost krowy książki kury leśnictwo leśny ogród nawóz ochrona przed erozją ochrona środowiska ogrodnictwo pastwisko peak oil polikultura projektowanie propaganda pytanie administracyjne recykling rolnictwo rośliny samowystar-czalność woda zasady zdrowa żywność zdrowie zwierzęta ściółka świnie

Archiwum bloga

Copyright © 2021 · Metro Pro Theme on Genesis Framework · WordPress · Log in