• Polecane strony
  • Indywidualnie dobrane zalecenia nawozowe dla łąk i pastwisk dla koni

Pracownia Permakultury

Najlepsza w Polsce strona o permakulturze, nawożeniu i lesnych ogrodach!

  • Reklama i współpraca
  • Polityka komentarzy
  • O mnie
  • O blogu
  • Kontakt
  • Polecane strony

Permakultura i leśne ogrody cz.4

Styczeń 4, 2010 by Permakulturnik 1 Comment


W leśnym ogrodzie znajdzie się również miejsce dla „normalnych” warzyw.

W dzisiejszym wpisie opiszę jak wkomponować uprawę roślin jednorocznych w ogrodzie leśnym.

Leśny ogród opierać się powinien na roślinach wieloletnich, jednak wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do jedzenia np marchwi, ziemniaków, pietruszki… (tak wiem, te rośliny nie są naprawdę jednoroczne, ale są uprawiane jak jednoroczne). Rośliny te przecież wymagają pełnego słońca by wydały jakieś sensowne plony. Ziemniaki to głównie skrobia, marchewka również). Pamiętaj światło to energia dla roślin. Cukry, skrobia, tłuszcze to przetworzone przez roślinę materiały zapasowe, takie „zaskórniaki” na gorszy czas (by np. przetrwać zimę) Jeśli zatem jest mało światła będzie mało materiału zapasowego, czyli ziemniak może i urośnie, ale „zapasów” nie wytworzy, lub bulwy będą wielkości grochu (co powodowało by pewne problemy z obieraniem;)

Czy można wykorzystać stabilność i bioróżnorodność jaką zapewnia leśny ogród i jakoś wykorzystać to do uprawy roślin jednorocznych
Czy można zatem mieć ciastko i je zjeść zarazem? Nie wydaje Ci się, że za dużo wymagasz?

Otóż nie, można to osiągnąć:)

Wystarczy umieścić w jakiś osłoniętych od cienia drzew czy krzewów miejscach grządki warzywne.
Najlepiej tworzyć takie „wysepki” upraw jednorocznych między poszczególnymi fragmentami opierającego się na roślinach wieloletnich leśnego ogrodu. W ten owadzie szkodniki naszego warzywniaka nie będą miały łatwego życia – ze wszystkich stron, „z lasu” będą wychodzić wygłodniałe owady owadożerne. Myszce np. będą atakowane przez biedronki (których duża ilość przezimowała w zaschniętych pokrzywach), złotooki. Gąsienice będą niszczone przez różne gatunki os, które dzięki roślinom nektarodajnym mogły przejść cały cykl rozwojowy. Ostatnim jej stadium jest osa składająca jaja w bielinku kapustniku. Larwy tej osy dosłownie pożerają za życia tą gąsienicę. Co prawda przez długi czas gąsienica jeszcze będzie żyła i zjadała nam kapustę. Czego jednak możemy być pewni to że ten osobnik na pewno nie złoży jaj. Właściwie to nieszczęsna gąsienica przyczyni się do zguby populacji swych sióstr. W końcu w niej rodzi się więcej wrogów jej rasy:) Chyba już wiecie skąd twórcy filmu „Obcy” czerpali inspirację?

Tworzenie takich „wysepek” sprawia, że możemy (jeśli musimy) uprawiać nawet monokulturę jakiś roślin (np. poletko z ziemniakami), gdyż w szerszym sensie nasz ekosystem nie będzie monokulturą.

„Wysepki” monokulturowe nie powinny stanowić więcej jak 1/3 powierzchni leśnego ogrodu.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Wikipedii.

A Ty co o tym sądzisz? Masz może jakieś pytania?

RelatedPost

Bioróżnorodność bez biurokracji
Czego Monsanto może nas nauczyć o permakulturze?...
Ile ludzi może żyć na Ziemi?
Jak zminimalizować straty ze strony szkodników w...

Filed Under: Uncategorized Tagged With: agroleśnictwo, biologiczna ochrona, gildie, projektowanie, rośliny

Comments

  1. sylwia says

    Lipiec 7, 2010 at 7:13 am

    Warzywniak wcale nie musi być monokulturą. Uprawa współrzędna warzyw jest dokładnie odzwierciedleniem permakultury na poziomie parteru. I tak np. czosnek posadzony między truskawkami zapobiega chorobom grzybowym truskawek. Aksamitki posiane w wolne miejsca między warzywami załatwią sprawę nicieni, a przy okazji są ozdobą. Szpinak jest dobrym sąsiadem dla większości warzyw, a jego nadwyżki mogą służyć za zielony nawóz (wiąże azot). Lotne wydzieliny marchwi stymulują rozwój pora. Z kolei koper przyspiesza kiełkowanie nasion innych gatunków warzyw. Takich przykładów dobrego lub niekorzystnego sąsiedztwa jest bez liku. Jeśli do tego uwzględnimy płodozmian, to będziemy mieli nie tylko pełną bioróżnorodność, ale glebę cały czas okrytą roślinami.

    Poza tym niektóre zioła i warzywa lubią półcień (np. mięta, czosnek, chrzan, szpinak) i można je sadzić pod koronami drzew owocowych.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Wesprzyj Permakulturnika, kup naturalny ekstrakt ze świńskiej tarczycy!

Real Thyroid (Natural desiccated Thyroid)

Wyszukiwarka








Najnowsze komentarze

  • cedric o Permakultura i akwakultura cz.1
  • cedric o Zazielenić pustynie
  • cedric o Wodny paradoks – susza po powodzi i jak temu zapobiegać?
  • Permakulturnik o Permakultura i naturalne nawozy cz.5 Jak wykorzystać sól morską jako nawóz?
  • Alberciak o Jak kultura może wpłynąć na ograniczenie plonów.

Ostatnie wpisy

  • Jaki poziom minerałów (mikro i makroelementów) powinien być w glebie?
  • Dlaczego Twój kompost jest gówniany?
  • Korona, kanibalizm, weganizm lub GMO!
  • Nie takie straszne metale ciężkie… gdy ma się dostatek minerałów w diecie i glebie
  • Czy można przeżyć 2 tygodnie pod ziemią?
  • Wpływ miedzi na rośliny
  • Drogie, słone pyry robią karierę w Holandii

Indywidualnie dobrane zalecenia nawozowe dla pastwisk dla koni

Naturalny Lek na Niedoczynność Tarczycy!

Wpisy na dany temat:

agroleśnictwo akwakultura biologiczna ochrona biurokracja biznes Brix budownictwo desakralizacja dieta ekologia ekonomia energia odnawialna etyka filozofia gildie gleba grzyby historia kompost krowy książki kury leśnictwo leśny ogród nawóz ochrona przed erozją ochrona środowiska ogrodnictwo pastwisko peak oil polikultura projektowanie propaganda pytanie administracyjne recykling rolnictwo rośliny samowystar-czalność woda zasady zdrowa żywność zdrowie zwierzęta ściółka świnie

Archiwum bloga

Copyright © 2021 · Metro Pro Theme on Genesis Framework · WordPress · Log in